poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Rapsody

Czarnuchy z lawą zaczęłam i... jak to ze mną bywa, pomysł na nie wywietrzał. Musiały odleżeć odpowiedni czas, nim się doczekały swoich pięciu minut. Żal mi się ich w końcu zrobiło, rozbierać ich na czynniki nie miałam chęci i postanowiłam popróbować czegoś z oplatanym elementem.




I jak wyszło? Elementy do oplatania odzyskane z rozbiórki jakiegoś starocia, w przyrodzie wszak nic nie może zginąć ;)  Jestem z nich całkiem zadowolona i postanowiłam zgłosić je na wyzwanie w Kreatywnym Kufrze...

5 komentarzy:

Dziękuję za komentarze. Dają wiele radości i motywują do dalszych rękoczynów :)
Kajjka