czwartek, 19 stycznia 2012

Buteleczki

Po napoju dość pospolitym zostały w domu buteleczki z gatunku "niewymienne". Zagospodarowałam je jako dekorację półeczki w kuchni. Wdzianka im zaimprowizowałam, mniej lub bardziej udolnie, w ramach kolejnych moich dekupażowych wprawek.

Buteleczki są dwie, tylko solowe zdjęcia brązowej niestety się nie udały. Na swoje ubranko czeka jeszcze butelka o trochę innym kształcie, kiedyś się pewnie doczeka :).

5 komentarzy:

  1. Butelki zyskały całkiem gustowne wdzianka,jedna zaprasza nas na wojaże afrykańskie ,a druga na kwiecistą łąkę,i kolczyki z poprzedniego posta cudowne,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. wprawiaj się kobieto, bo coraz lepiej Ci to wychodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, dawno u Ciebie nie byłam...muszę nadrobić:) piękności w każdym poście, pozdrawiam Cię mocno Kajjeczko:***

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze. Dają wiele radości i motywują do dalszych rękoczynów :)
Kajjka