poniedziałek, 20 stycznia 2014

W komplecie...

Do czerwonych kolczyków zrobiłam jeszcze wisiorek. Nie jest identyczny z kolczykami a co gorsza nie znalazłam krawatki w takim kolorze w jakim chciałabym wiedzieć ją przy tym elemencie. Cóż, jak się nie ma co się lubi... Wiadomo... Zdjęcia wprawdzie już pstryknięte, ale w zaistniałych okolicznościach pewnie po prostu wymienię bigle na srebrne i wtedy nie będzie mnie ta krawatka tak irytować. A tymczasem Harsha w komplecie:





7 komentarzy:

  1. Cudowny komplet! Gratuluję talentu i cierpliwości :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję, to dla mnie ogromna frajda, że się Wam podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. P I Ę K N E !!! Ciekawe kiedy mi zaczną wychodzić takie równe. U mnie wciąż fale Dunaju :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie też nie zawsze wychodzą równe, a trochę już sie tym bawię :), zauważyłam że czasem to zależy od nici, przynajmniej ja tak mam, że są takie, którymi nie jestem w stanie uszyć równo i wychodzą fale Dunaju ;)

      Usuń
  4. strasznie mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze. Dają wiele radości i motywują do dalszych rękoczynów :)
Kajjka