poniedziałek, 20 stycznia 2014
W komplecie...
Do czerwonych kolczyków zrobiłam jeszcze wisiorek. Nie jest identyczny z kolczykami a co gorsza nie znalazłam krawatki w takim kolorze w jakim chciałabym wiedzieć ją przy tym elemencie. Cóż, jak się nie ma co się lubi... Wiadomo... Zdjęcia wprawdzie już pstryknięte, ale w zaistniałych okolicznościach pewnie po prostu wymienię bigle na srebrne i wtedy nie będzie mnie ta krawatka tak irytować. A tymczasem Harsha w komplecie:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
świetny komplet :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają razem.
OdpowiedzUsuńCudowny komplet! Gratuluję talentu i cierpliwości :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, to dla mnie ogromna frajda, że się Wam podoba :)
OdpowiedzUsuńP I Ę K N E !!! Ciekawe kiedy mi zaczną wychodzić takie równe. U mnie wciąż fale Dunaju :(
OdpowiedzUsuńmnie też nie zawsze wychodzą równe, a trochę już sie tym bawię :), zauważyłam że czasem to zależy od nici, przynajmniej ja tak mam, że są takie, którymi nie jestem w stanie uszyć równo i wychodzą fale Dunaju ;)
Usuństrasznie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń