wtorek, 12 sierpnia 2014

Nisha

Nie da się ukryć, że ostatnimi czasy mocno zaniedbałam moje sutaszki. Cóż, wciągnęło mnie pisanie, nawiasem mówiąc też całkiem fajne hobby...
Ale oto nastał letni czas, czas urlopowo wyjazdowy i mnie także się wyjechało. Na wyjeździe przenośni sprzęt z klawiaturą (miało być pisanie) permanentnie odmówił współpracy, więc cóż mi pozostało, ano stary dobry sutasz. I tym sposobem wystrugałam materiału na kilka kolejnych wpisów, bo przecież paluszki trzeba było czymś zająć. Dziś pokażę prezent urodzinowo-imieninowy:


Mini komplet w zimnych błękitach, na który składają się niewielkie kolczyki i zawieszka.



Przy panujących upałach, powiało odrobinę chłodem ;)
Cieplejsze barwy czekają na swoją kolej i pojawią się wkrótce...

1 komentarz:

Dziękuję za komentarze. Dają wiele radości i motywują do dalszych rękoczynów :)
Kajjka