Powojowałam troszkę z aparatem. Przypomniałam sobie, co zapomniałam przez zimę i w końcu udało mi się uzyskać odpowiednie kolorki. Oczywiście, jak zawsze, na żywca wygląda ładniej :).
Oto komplecik Ceres w... komplecie :D
I tak informacyjnie... Włączyłam moderację komentarzy, ponieważ podłączył mi się jakiś wyjątkowo irytujący spamer. Niezwykle mnie drażniły jego bezmyślne i zupełnie pozbawione sensu komentarze, w dodatku w obcym języku. Wiem, że nie lubicie weryfikacji obrazkowej, więc jej nie włączyłam, ale jakoś musiałam rozwiązać problem i teraz na wyświetlenie komentarzy, będzie trzeba czekać, aż je zatwierdzę ręcznie. Ale często tu zaglądam, nawet jeśli nie dodaję wpisów, więc nie powinno być problemu :).
piękny wiosenny komplecik! Aż chce się go założyć :)
OdpowiedzUsuńPięknie zaklinasz wiosnę:) Może wreszcie Ciebie posłucha i do nas zawita na dłużej:) Jestem zauroczona wzorem i kolorystyką tego kompletu:)
OdpowiedzUsuńPiękny :)
OdpowiedzUsuńśliczności!
OdpowiedzUsuńAle cuda!
OdpowiedzUsuńZdrowych i wesołych Świąt Wielkiej Nocy. Smacznego jaja i miłego rzucania się śnieżkami w lany poniedziałek :-)
coś pięknego :)
OdpowiedzUsuńKochana przygoniły mnie tu nowiutkie turkusiki ale wpisuję się tu, bo cudne zielenie ominęłam a bransoletka jest obłędna!
OdpowiedzUsuńSerdeczności posyłam :*
śliczny komplecik! w sumie nie mam takich ciuszków żeby pasował ale jest genialny :)
OdpowiedzUsuń