(1.09.2012) Wymieniłam zdjęcia, wydaje mi się że te są troszkę lepsze, chociaż ich też nie jestem pewna bo obrabiałam je na lapku, a tu to więcej zależy od ustawienia monitora niż od tego jak naprawdę wyglądają zdjęcia.
środa, 29 sierpnia 2012
Parwati
To pierwsza część większej całości, bo całość tego pomysłu będzie się składać z kilku elementów. Dłubałam ją dwa dni i pół. I znów jestem nieskromnie zadowolona, zatem chwalę się co prędzej swoim nowym dzieckiem.
Zapewniam, ze na żywca wygląda o niebo lepiej :D. Użyłam sutaszu w dwóch odcieniach różu i złotego. Wygląda naprawdę ładnie. Niestety na moim zdjęciu te barwy są jakieś takie wyblakłe ;/. Takie zestawienie kolorków kojarzy mi się zdecydowanie z Indiami, niekoniecznie z bollywood, po prostu z Indiami i już, dlatego nazwałam ją (i resztę, jak już skończę) imieniem hinduskiej bogini Parvati. Sama siebie nie podejrzewałam, że spodoba mi się coś co jest różowe. Generalnie róż kojarzy mi się z czymś przesłodzonym, że fuj. Okazuje się jednak, że to nie w samym różu jest problem, ale w tym jak się tego koloru użyje. Tym razem wydaje mi sie, że użyłam go dobrze :).
(1.09.2012) Wymieniłam zdjęcia, wydaje mi się że te są troszkę lepsze, chociaż ich też nie jestem pewna bo obrabiałam je na lapku, a tu to więcej zależy od ustawienia monitora niż od tego jak naprawdę wyglądają zdjęcia.
(1.09.2012) Wymieniłam zdjęcia, wydaje mi się że te są troszkę lepsze, chociaż ich też nie jestem pewna bo obrabiałam je na lapku, a tu to więcej zależy od ustawienia monitora niż od tego jak naprawdę wyglądają zdjęcia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękna :)
OdpowiedzUsuńno Kasiu, moje gratulacje. jest rewelacyjna!!!
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie po odbiór wyróżnienia :)
UsuńAle cudo!
OdpowiedzUsuńSliczne!
OdpowiedzUsuńale piękna... cudo po prostu:)
OdpowiedzUsuńjest przepiękna!! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję Wam za wszelkie miłe słowa :)), zdjęcie postaram się poprawić bo troszkę kiepskie mi wyszło ;)
OdpowiedzUsuń