Nowe zawieszki do kolczyków, chwilowo pojedyncze, jakoś tak wyszło tym razem. W następnym tygodniu będę dorabiać im pary. Pojadą ze mną w lipcu do Krakowa i być może nie wszystkie wrócą, dlatego pstryknęłam je w takim stanie w jakim są w tej chwili. Może i tak się zdarzyć, że nie będzie okazji zrobić im innych fotek, a ja jakoś tak lubię mieć udokumentowane to, co poczyniłam :).
Biorę też udział w candy wymiankowym u Ani z bloga I wyszło szydło z worka... Ale co przygotowałam dla mojej wymiankowej partnerki pokażę dopiero kiedy upominek dotrze do niej, żeby nie psuć niespodzianki :).
Jak zwykle wszystkie piękne :)
OdpowiedzUsuńCudowne są!!
OdpowiedzUsuńWszsytkie piękne, każdy inny ale pomarańczowy zupełnie mi zawrócił w głowie. Szkoda, że ja się nie zapisałam na tę wymiankę, może bym trafiła na Ciebie :)
OdpowiedzUsuńz tego zauroczenia literówkę popełniła, przepraszam, wszystkie powinno być :)
OdpowiedzUsuńteraz m zgubiłam, kończę bo głowę zgubię
OdpowiedzUsuń:DDD
OdpowiedzUsuńzielonyyyyyyyyyyyyyyyyyyy *_*
OdpowiedzUsuńA mi się najbardziej podoba pomarańczowy i fioletowy, śliczne są. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam bardzo za miłe słowa, aż chce się robić dalej :))), Jomo wymianka jest jak najbardziej realna, ale dopiero w sierpniu będę miała czas się nią zająć, więc jeśli zgodzisz się poczekać do tego czasu to ja jestem zdecydowanie na "tak" :))
OdpowiedzUsuńPiękności same,piękne kolorki;)
OdpowiedzUsuńpiękne twory ;] Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie! :)
OdpowiedzUsuńSą cudne. Szczególnie ten pomarańczowy.
OdpowiedzUsuńpiękne
OdpowiedzUsuńśliczne
OdpowiedzUsuńpiękne kolorowe i bardzo letnie:)
OdpowiedzUsuńTen żółty jest ekstra
OdpowiedzUsuńZielonka jest cudna ale wszystkie śliczne.
OdpowiedzUsuń