Najpierw wymajstrowałam to malutkie. Wprawdzie zmieścił się do niego jeden z pierścionków, ale uznałam, że na dłuższą metę ten rozmiar jest zbyt mini i następne zrobiłam troszkę większe. W nim znalazł swoje mieszkanko pierścionek z sutaszu.
Niestety na kolczyki troszkę jest to cudeńko za małe. Mam zamiar poeksperymentować z rozmiarami i zobaczymy. Namiary na sposób wykonania tego pojemniczka, który zresztą ma swoją japońską nazwę (bo stamtąd podobno pochodzi) Kai No Kuchi, znalazłam na blogu Porannej. Majstrowanie pojemniczka podsunęło mi też kilka pomysłów na nieco inne kształty, gdyby się okazało, że w tym zbyt dużych zrobić się nie da. Te, które zrobiłam mają wymiary, mniejsze 4cm na 5 cm, a większe 5 cm na 7 cm.
Nie dość,że cudna biżuteria to jeszcze pięknie opakowana:)Dziękuję bardzo za miłe słowa.
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda!
OdpowiedzUsuńojejku! cudnie ten pojemniczek wygląda! no i w dodatku będzie wspaniałą oprawą niezwykłej biżuterii :)) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń