poniedziałek, 10 listopada 2014

Asma

Kolczyki z przeznaczeniem... Jeszcze są u mnie, ale lada dzień wyruszą w Polskę ;)
Z koralikami cloissone i z metalizowanego, złotego sutaszu, który paskudnie się szyje, ale za to ładnie wygląda, nawet w tak niewielkich przedmiotach, jak te z dzisiejszej prezentacji.



Wpadałam w fazę sutaszowania, więc po święcie zapraszam na kolejne ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze. Dają wiele radości i motywują do dalszych rękoczynów :)
Kajjka