piątek, 29 lipca 2011

Po urlopowo

Nie ma to jak w domu... wie o tym najlepiej taki domator jak ja ;). Nazbierało mi się trochę sutaszowych tworków do pokazania. Przecież na urlopie trzeba było coś robić. Urwisy siostry rozrabiały na podwórku, a ciotka na tarasiku dłubała, rzucając okiem czy aby nie rozwijają się zanadto w harcach. Fotek nazbierało mi się sporo i będę je musiała rozłożyć na kilka wpisów.

Zanim jednak przejdę do chwalipęctwa swojego, chciałam rzec, że nie zapomniałam o fantach z mojego zakończonego w dniu wyjazdu candy. Bardzo przepraszam dziewczyny Julię i Kasię, których cierpliwość wystawiłam na poważną próbę. Wszystko przez to, że wyjazd wypadł o cały tydzień wcześniej niż pierwotnie planowałam, a powrót o kilka dni później. Ot, dlaczego nie znoszę robić dalekosiężnych planów, nie pierwszy raz zdarza się, że życie koryguje moje misternie ustalone kalendarium, bynajmniej nie pytając mnie o zgodę. Obie paczuszki dotrą do Was niebawem i mam nadzieję, że mimo tak długiego oczekiwania sprawią Wam jednak choć troszkę radości.

Czas na fotki. Zacznę od tego, co zrobiłam dla siostry. Ona wzorek wygrzebała sobie w sieci, nie jestem jego autorką. Nie staram się kopiować niczyich prac, wyjątek uczyniłam dla siostry, bo się uparła, że takie właśnie mają być. Na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć tylko tyle, że zostały podarowane w prezencie i wzięłam za nie ani grosika.

W oryginale były niebieskie. Ania poleciała oczywiście w nich do pracy, żeby się pochwalić. Spodobały się i powstały jeszcze dwie czerwone zawieszki, już nie identyczne, jedynie wg podobnego schematu i z wykorzystaniem reszty tych samych koralików. Klient nasz Pan, zgodnie z życzeniem są podobne do kolczyków chociaż każda jest inna, bo nie chciałam robić kolejnych kopii.

Ogólnie na zawieszki był popyt tego lata i ku mojemu zadowoleniu sprzedałam ich sporo. Cieszę się ogromnie, że moje dłubanki znalazły uznanie w oczach innych niźli tylko moje :). Przed wyjazdem rozmawiałam też na temat wymianek z dwiema osobami. Dla jednej z nich już powoli szykuję pakuneczek, z drugą muszę się jeszcze skontaktować, żeby dowiedzieć się, co by ją ucieszyło najbardziej. Do obydwu posiadam emaile i lada moment się odezwę.
Pozdrawiam Wszystkich po urlopowo :D.

8 komentarzy:

  1. Ale śliczne!!!
    Bardzo ładny kolor.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkie sa piękne, ale chyba najbardziej podoba mi się ostatni wisior :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kajjko im dłuższe czekanie tym radość będzie większa:), Witamy po urlopie:) i od razu muszę powiedzieć że czerwony kolor jest dla mnie mega sexowny i Twoje kolczyki pierwsze też takie są:))) piękne:) pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ten właśnie komplet widziałam na fbl, strasznie mi się spodobał :) ale sutasz mnie chyba przerasta, sama myśl o nim mnie przeraża ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny gust ma siostra :) cudnie kobiece.
    A tak w ogóle to gorąco Cię witam wypoczętą po urlopie :)!!!!
    Buziole :***

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję za ciepłe i miłe słowa i za wyrozumiałość oczekujących, pozdrawiam Wszystkich :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kajjka:) spokojnie,zaczekamy:) witaj po urlopie:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze. Dają wiele radości i motywują do dalszych rękoczynów :)
Kajjka