wtorek, 26 kwietnia 2011

Ogródeczek

Też mam ogródek, wprawdzie w pigółce, ale jest. Posadziłam kwiatki jeszcze przed świętami, ale nie było ładnej pogody żeby im fotkę pstryknąć, a w święta słonko wyszło i jest.
 Nad nimi wiszą jeszcze dwie skrzynki, ale na razie puste, to się nimi chwalić nie będę. Nie mam talentu do tworzenia pięknych kwiatowych kompozycji, lubię jednak jak mi na balkonie coś rośnie :)). A poniżej, co rośnie pod moim balkonem:


 

Spodobało mi się to wiosenne połączenie zieleni i żółci. Mleczyki pod balkonem kwitną jak szalone i cieszą oko. A jak się Lizak ucieszył, że wreszcie są, po długiej zimie. Lizak to nasz domowy pieszczoch, królik i jak na królika przystało gorąco kocha mleczyki.

No, i na koniec moje pierścionkeczki, jeszcze przed świętami zrobione:


Zielono żółta "łączka" podsunęła mi pomysł na bransoletkę. Już zaczęłam ją robić, oczywiście jak skończę pokażę ją światu.
Poświąteczne pozdrowienia dla Wszystkich blogowych Wędrowców :)).

3 komentarze:

  1. Ogródeczek w wersji mini ma wiele uroku. Mleczyki pierwsze w tym sezonie :) świeżyzna więc króliś nie dziwota, że zadowolony! A pierścioneczki śliczne, delikatne i w pięknych połączeniach kolorystycznych. No i czekam na bransoletkę! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za dobre słowo :D, bransoletce już nie wiele brakuje do końca, jutro skończę ostatni elemencik i powinna być gotowa przed weekendem :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze. Dają wiele radości i motywują do dalszych rękoczynów :)
Kajjka